Laptop za 100 dolarów. Kilka dni temu natknąłem się na informację o projekcie w jedym z głównych telewizyjnych wydań informacyjnych. Wiedziałem o nim już od jakiegoś czasu i wydał mi się bardzo interesujący. Zbudowanie laptopa, który będzie kosztował jedynie 100 dolarów to nie lada sztuka i zabrali się za to profesjonaliści- czyli MIT, poza tym, że to najlepsza uczelnia techniczna w USA, to znana jeszcze z Open Course Ware (polecam niewtajemniczonym).
Maszyna nigdy nie będzie w sprzedaży detalicznej. Kupić mogą je jedynie rządy państw, prawdopodobnie głównie ubogich, aby pozwolić uczniom na dostęp do nowych technologii, co do tej pory, głównie dzięki wysokim cenom sprzętu, nie było możliwe.
Komputer jest tani, ponieważ nie należy do najszybszych, ma niewielki ekran i mało pojemny dysk twardy. Ale pozwala na zapoznanie się z wieloma możliwościami, jakie daje komputer. Do tego baterię można podładować korbką. Podstawowe informacje: 500MHz, 1GB, 1 Megapixel- chyba nie muszę tłumaczyć o czym informują te liczby.
Inicjatywa stworzenia laptopa za 100 dolarów skłoniła mnie do refleksji nad cenami komputerów i szybkim rozwojem technologii komputerowych. Komputer kupiony dziś, za kilka miesięcy, a nawet po kilku tygodniach jest przestarzały. Jego wartość spada z zawrotną prędkością, ponieważ w sklepach nieustannie pojawiają się nowe maszyny, jeszcze lepsze, szybsze, o coraz wyższych parametrach. Niestety, chociaż na pewno producentom zostaje sporo starych podzespołów, które nie zostaną sprzedane, nie pojawiają się na rynku nowe maszyny o gorszych właściwościach i do tego dużo tańsze. Przy czym gorszy nie oznacza wcale, że nie można wykorzystać ich do oglądania filmów, obróbki grafiki czy wideo. Gorszy oznacza po prostu słabszy. Producentom bardziej opłaca się regularnie zaprzestać sprzedaży i produkcji tańszych i wolniejszych komputerów, ponieważ więcej zarabiają na nowych i szybkich maszynach. Dodatkowo rynek jest napędzany nowymi grami komputerowymi, które zawyżają wymagania sprzętowe.
Nie neguję absolutnie postępu w technologii komputerowej. Uważam jedynie, że szalona pogoń za zyskiem w tej branży prowadzi do absurdu i naciskania na nas, abyśmy często wymieniali sprzęt. Zarabia na tym również Microsoft, którego Windows sprzedawany z konkretnym sprzętem, musi być ponownie zakupiony przy wymianie komputera. Żałuję, że nie funkcjonuje rynek nieco słabszych, ale nowych i tańszych komputerów. Wówczas moglibyśmy zapewne kupić lub złożyć najtańszy komputer nie za około 800zł (bez monitora), ale za dużo mniej. Może nawet za 100 dolarów?
2 Responses to "MIT Media Lab: $100 Laptop"
Podobno wynalazcą jest sam Nicholas Negroponte!
Tak. Jest prezesem organizacji One Laptop per Child, w skład której wchodzą członkowie MIT Media Laboratory. One Laptop per Child ma zająć się zaprojektowaniem, wyprodukowaniem i rozpowszechnianiem laptopa za 100 dolców.
Prześlij komentarz