Wczoraj Krówka odeszła do szczurzego nieba. Pożegnaliśmy ją z L. na wydmie, na jednej z gdańskich plaż. Niech sobie odpoczywa i słucha szumu morskich fal. Morze potrafi uspokajać.
Krówka była pierwsza i choć Świnka i Bobek zostali, w szczurzej klatce zawsze będzie już jakoś bardziej pusto, cicho, a wąsaty pyszczek nie będzie rano witał radośnie, domagając się przysmaków.
Śpij spokojnie Krówko.
Krówka była pierwsza i choć Świnka i Bobek zostali, w szczurzej klatce zawsze będzie już jakoś bardziej pusto, cicho, a wąsaty pyszczek nie będzie rano witał radośnie, domagając się przysmaków.
Śpij spokojnie Krówko.
0 Responses to "pożegnanie"
Prześlij komentarz