Do polskiej klasyki komediowej nawiązuję świadomie, chociaż niekoniecznie w tym samym sensie. Kto oglądał film, który wspominam w tytule, ten być może się uśmiechnie. Ale to tyle tytułem wstępu.
Przerwa w pisaniu, zmiana wyglądu. Czyli nic nadzwyczajnego. Ostatnio w związku z pewnym natłokiem zajęć zawodowych brak czasu na pisanie, ale nie zupełna rezygnacja. A dzisiejszy wpis, to dość klasyczna forma, używana przez wielu blogerów, w celu usprawiedliwienia się przed czytelnikami i zapewnienia ich, że blog zaczyna funkcjonować w postaci wyrzutów sumienia autora i "namawia" do pisania.
Żeby notka nie była tylko stekiem (absolutnie nie nawiązuję do jednego ze znanych blogów) słownych trocin , proponuję zerknąć na listę najlepszych polskich blogów o mediach i internecie, opublikowaną w Media Cafe Polska. Lista krótka, zaledwie dwanaście blogów. Nie, nie ma mnie na tej liście, choć życzliwie nastawiony Ekhil proponuje w komentarzu dodanie mnie do niej, za co serdecznie mu dziękuję. Z kolei Shrew proponuje rezygnację z publikacji listy i zamiast tego dodanie jedynie linku do HIPERbLOGa. Rozumiem, że chodzi jej o moją listę linków do blogów o nowych mediach.
Doceniam tworzenie takich list, ponieważ mogą wskazać ciekawe miejsca w sieci czytelnikom. Ale nie jestem pewien, czy propozycja Krzysztofa Urbanowicza, żeby zacząć edytować tę listę przy użyciu wiki, ma sens. Bo takie listy są potrzebne, to, jak każde odsyłanie do treści w sieci na własnym blogu, rodzaj subiektywnego filtra internetu. I niech tak pozostanie. Bo wydaje mi się, że przeniesienie listy na wiki sprawi, że będzie ona bez wyrazu, naszpikowana masą odnośników, a treści, które za nimi się kryją, przez jednych będą oceniane jako wartościowe i wspaniałe, przez innych jako mierne i bez wartości. I nikt tak naprawdę nie będzie mógł się pod nią z czystym sumieniem podpisać. No chyba że pan Krzysztof zamierza zostać redaktorem i moderatorem takiej wiki, ale wówczas i tak będzie to subiektywnie dobrany przez niego spis i to on będzie ową listę firmował.
Poza tym, cechą blogosfery jest płynność, ulotność nie tylko blogów, ale ich połączeń. Przywiązywanie się do konkretnej listy może być tylko chwilowe i w każdej chwili możemy usuwać z naszych spisów blogi. Mogły nas znudzić, mogły obniżyć loty lub zmienić tematykę. I nikogo nie powinno to dziwić. Osobiście nigdy nie miałem za złe osobom, które usunęły link prowadzący niegdyś do mnie.
Tag: blog, lista, zmiany
Przerwa w pisaniu, zmiana wyglądu. Czyli nic nadzwyczajnego. Ostatnio w związku z pewnym natłokiem zajęć zawodowych brak czasu na pisanie, ale nie zupełna rezygnacja. A dzisiejszy wpis, to dość klasyczna forma, używana przez wielu blogerów, w celu usprawiedliwienia się przed czytelnikami i zapewnienia ich, że blog zaczyna funkcjonować w postaci wyrzutów sumienia autora i "namawia" do pisania.
Żeby notka nie była tylko stekiem (absolutnie nie nawiązuję do jednego ze znanych blogów) słownych trocin , proponuję zerknąć na listę najlepszych polskich blogów o mediach i internecie, opublikowaną w Media Cafe Polska. Lista krótka, zaledwie dwanaście blogów. Nie, nie ma mnie na tej liście, choć życzliwie nastawiony Ekhil proponuje w komentarzu dodanie mnie do niej, za co serdecznie mu dziękuję. Z kolei Shrew proponuje rezygnację z publikacji listy i zamiast tego dodanie jedynie linku do HIPERbLOGa. Rozumiem, że chodzi jej o moją listę linków do blogów o nowych mediach.
Doceniam tworzenie takich list, ponieważ mogą wskazać ciekawe miejsca w sieci czytelnikom. Ale nie jestem pewien, czy propozycja Krzysztofa Urbanowicza, żeby zacząć edytować tę listę przy użyciu wiki, ma sens. Bo takie listy są potrzebne, to, jak każde odsyłanie do treści w sieci na własnym blogu, rodzaj subiektywnego filtra internetu. I niech tak pozostanie. Bo wydaje mi się, że przeniesienie listy na wiki sprawi, że będzie ona bez wyrazu, naszpikowana masą odnośników, a treści, które za nimi się kryją, przez jednych będą oceniane jako wartościowe i wspaniałe, przez innych jako mierne i bez wartości. I nikt tak naprawdę nie będzie mógł się pod nią z czystym sumieniem podpisać. No chyba że pan Krzysztof zamierza zostać redaktorem i moderatorem takiej wiki, ale wówczas i tak będzie to subiektywnie dobrany przez niego spis i to on będzie ową listę firmował.
Poza tym, cechą blogosfery jest płynność, ulotność nie tylko blogów, ale ich połączeń. Przywiązywanie się do konkretnej listy może być tylko chwilowe i w każdej chwili możemy usuwać z naszych spisów blogi. Mogły nas znudzić, mogły obniżyć loty lub zmienić tematykę. I nikogo nie powinno to dziwić. Osobiście nigdy nie miałem za złe osobom, które usunęły link prowadzący niegdyś do mnie.
Tag: blog, lista, zmiany
Ten wpis jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 2.0 Poland.
6 Responses to "zmiany, zmiany, zmiany..."
Niestety, nowy szablon okazał się do nieczego. Wszystkie wpisy pozbawione są akapitów. Trudno, trzeba będzie wybrać coś z ograniczonego zestawu Bloggera, jak będę miał trochę czasu.
Ja też uważam, że każda lista będzie subiektywna, dlatego powinna mieć jasno określonego właściciela :)
zle zrozumiales ;)
Napisz w takim razie, co miałaś na myśli, żebym nie żył w oparciu o błędne interpretacje.
Akapity ustawia się w opcjach bloggera, zatem wszystko działa...
listy (obie), ktore zrobil pan Urbanowicz to utarte blogi, ktore zna kazdy, bo sa znane, a nie, bo jest w nich cos szczeglnego. nie chodzilo mi o twoja liste linkow do bloga, a jedynie o twoj blog. zreszta caly problem polega na tym, ze robienie list w ogole jest bez sensu, bo jak to okreslic obiektywnie? kazdy ma swoj styl, swoj umysl, swoje doswiadczenia itp, co rzutuje na jego obraz swiata. kazdy opisuje swiat, jak go widzi. wiec co bedzie ciekawe i dlaczego? nie doszukalam sie takze dlaczego przestawione blogi sa ciekawe. wiec albo szkajmy takich blogow, ktore poruszaja tematy nieporuszane? to juz troche lepiej - dla mnie. niech tylko wyjdzie nowa wersja WordPress, a wszyscy beda o tym pisac. Wiec to w tym ciekawego? mnie interesuje cos wiecej niz oklepane schematy, ktore i tak juz mam w telewizji. odnosze wrazenie, ze lista powstala jako nagroda na nazwiska i rozpoznawalnosc w sieci. a mozna bylo sie wysilic i poszukac w tych nieznanych, niezrzeszonych w 10p czy Frogu. No, ale po co...
Prześlij komentarz